niedziela, 10 marca 2013

Brak mocy...

Przepraszam Cię za chwilową nieobecność na blogu.
Przyjechała do mnie rodzinka na tydzień i musiałam się nią zaopiekować i oprowadzić po mieście.
Nigdy nie przeszłam tyle kilometrów w jednym tygodniu.
Opuściła mnie cała moc, a nogi będą chyba odpoczywać przez miesiąc :)

Dużo osób nie skojarzyło o co chodzi z moim ostatnim postem.
Tak go napisałam, że wcale się nie dziwię ;)
Oczywiście chodziło mi o dodanie bloga do obserwowanych,
a nie o jego polubienie.
(opcja taka jest w panelu bocznym po prawej stronie,
a zwie się obserwatorzy)

W przyszłym tygodniu (mniej więcej w środę-czwartek)
dodam posta ze zdjęciem niespodzianką i dokładnymi zasadami gry.

Do usłyszenia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz